Dziś, po długiej przerwie, albowiem od listopada, parę akapitów na temat pewnego niuansu technicznego. Wiele osób zastanawia się dlaczego moneta 1/10 uncji albo sztabka 1g ma taaaaaak wysoką marżę, a parę gram cięższe produkty - np. 20g lub uncja - są już parę procent tańsze, co w przypadku złota daje się odczuć w portfelu. Skąd taka różnica w cenie?