Kilka dni temu agencja Reuters podała informację, że Chiny dążą do tego, aby obok wyceny złota w dolarze
amerykańskim miała również miejsce wycena w walucie Państwa Środka. Czemu im na
tym zależy? Czy jest to krok w kierunku ustanowienia nowej waluty rezerwowej?
Wreszcie, co mówi historia?
źródło: link
Co skłania do tego Chińczyków?
Kilka rzeczy. Po pierwsze są jednym z absolutnie czołowych konsumentów złota.
Po wtóre, są największym producentem złota na świecie. Po trzecie wreszcie, nie
są im w smak manipulacje cenowe, które mają miejsce na giełdach w Londynie i
Nowym Jorku.
Coraz głośniejsze są też
domniemania dotyczące tego, że Chiny kumulując zasoby złota dążą do wzmocnienia
nim swojej waluty lub wykorzystania go w dużych, międzynarodowych,
ustanowionych na nowych zasadach transakcjach handlowych. Innymi słowy, złoto
miałoby się stać na powrót pieniądzem.
Burzliwy początek XX wieku
Początek XX wieku był prawdziwie
niespokojny. Napięcie narastało stopniowo, aż w 1914 doszło do wybuchu I wojny
światowej. Do tego roku obowiązywał i z niezaprzeczalnymi korzyściami
funkcjonował standard złota. Szlaki temu systemowi przetarło Państwo
Brytyjskie, które od XVIII wieku używało złotej (jak i również do pewnego
momentu srebrnej) monety jako oficjalnego pieniądza. Poza okresem wojen
napoleońskich banknot był wymienialny na monetę wykonaną ze szlachetnego kruszcu
o tym samym nominale. Jeden funt był równy 7,3g czystego metalu. Tyle też ważył
złoty suweren.
źródło: link
Wydatki zbrojeniowe nie są jednak
niskie. Niemałych kwot potrzebowali tak Niemcy jak i Anglicy oraz wszystkie
strony biorące udział w tym morderczym konflikcie. Poza Australią, Japonią i
USA wszyscy porzucili standard złota wraz z początkiem wojny. Rachunek za wojnę
był niezwykle wysoki. Abstrahując od ludzkich ofiar, prekursorzy standardu
złota – Brytyjczycy – musieli stawić czoła wojennemu rachunkowi, który opiewał
na kwotę ponad 35 mld dolarów. Rosja, Francja i USA wydały 22-24 mld dolarów z
osobna*.
Słony był więc rachunek Państwa Brytyjskiego. Nie dziwić więc powinno, że złoty
kruszec musiał być „przejęty”.
USA jako zaopatrzeniowiec
Aliantów choć wydał miliardy dolarów na udział w konflikcie, to jednak dołączył
do niego dopiero w 1917 roku. Do tego czasu Stany Zjednoczone zainkasowały nie
lada profit w postaci złotego metalu. Udzieliły do tego niemałych pożyczek i
stały się potężnym wierzycielem. Ale lśniący kruszec kierował się za Atlantyk
nie tylko z Wysp. Płynął tam bardzo
szerokim strumieniem z całej właściwie Europy. Miało to nie małe znaczenie dla
późniejszych losów amerykańskiej waluty i samego złota.
Gold fixing
Po zakończeniu wojny, w 1919 roku
odbył się pierwszy gold fixing**. Miało to
miejsce oczywiście w Londynie. 12 września tegoż roku, o godzinie 11.00
wyceniono uncję złota na £4.18s.9d***. Na mocy
porozumień Bank Anglii miał otrzymywać dostawy złota z Południowej Afryki,
które w finansowym jeszcze w tamtym czasie centrum świata, miało być
rafinowane, a następnie – za pośrednictwem banku N M Rotschild – sprzedawane w
jak najlepszej cenie.
Pomimo, że przez kilka następnych
dekad stosowano jeszcze wycenę złota w funtach, za walutę bazową służącą w
fixingu, przyjęto amerykańskiego dolara. Dlaczego? Przyczyny tego upatruje się
w tym, że dolar amerykański uzyskał status głównej waluty rezerwowej.
Dlaczego dolar stał się walutą
rezerwową?
Lata ’20 XX wieku wciąż były
czasem żywego sentymentu do złota. Było wręcz nie do pomyślenia, aby czynić
cokolwiek z pieniądzem w oderwaniu od złota. Niemniej jednak, w trakcie wojny
wszystkie waluty zostały inflacyjnie zdewaluowane. Podobnie stało się z
dolarem. Różnica polegała jednak na tym, że Amerykanie po wojnie dalej
stosowali standard złota, zaś ich zasoby między 1910 a 1920 rokiem wzrosły z 1660
ton do 3679 ton****. Podczas
gdy w każdym innym miejscu miały się skurczyć, zaś wymienialność dla zwykłych
obywateli zawieszona, dla Amerykanów złoto było w pełni dostępne, zaś sam
standard złota miał trwać w ich kraju jeszcze ponad dekadę.
Koniec dolara?
Jim Rickards w swojej ostatniej
książce pisze:
Podczas
gdy my nie chcemy otworzyć oczu na prawdę dotyczącą długu i deflacji,
dziesiątki krajów na całym świecie zaczynają wywierać presję na dolara. Wydaje
nam się, że system waluty złotej jest przeżytkiem, ale na globalnym rynku trwa
walka o złoto, która może być zapowiedzią powrotu do niego.*****
Historia mówi jednak, że walka o złoto i jego przemieszczanie się
nie jest wcale czymś dziwnym. Większość z nas nie odrobiła monetarnej lekcji
historii, stąd nie wie, że transfer bogactwa, który odbywa się za pośrednictwem
kruszców szlachetnych, trwa niezmiennie od tysiącleci. Rzecz się miała
rozpocząć w Sumerze, który uchodzi za kolebkę kultury europejskiej i
bliskowschodniej. Zdaniem niektórych badaczy transfer kapitału odbywał się w
kierunku zachodnim, czemu towarzyszył rozkwit i technologiczny rozwój. Kiedy
więc kultura sumeryjska upadała, kapitał dający możliwości rozwoju zawitał
odpowiednio do Egiptu, Grecji, obszarów współczesnych Włoch, a następnie do
Niemiec i w końcu do Anglii. Zjawisko rozgrywało się na przestrzeni wieków. W
ubiegłym stuleciu, do czego już zdążyliśmy nawiązać, lśniące złoto popłynęło
dalej w kierunku zachodnim. Transfer ten zapoczątkowała kolonizacja Ameryki
Północnej, zaś przypieczętowała I wojna światowa. Na tym właśnie konflikcie
skorzystały USA oraz ich waluta.
źródło: link
Wiek XXI to jawny transfer złota
na zachód od Stanów Zjednoczonych. Jeśli historia ma się powtórzyć, to wraz ze
złotem w kierunku m.in. Chin oraz Indii płynie postęp, rozkwit i dobrobyt.
Tak jak 100 lat temu USA
kumulowało złoty kruszec i wzmacniało swoją walutę przy jego zastosowaniu, tak
dziś podobnie wydaje się czynić Państwo Środka. Pomimo pierwotnego fixingu złota
w funcie, kruszec ten zaczął być wyceniany w dolarze, tj. walucie kraju, w
którym metalu było najwięcej. Analogicznie, dziś, kiedy złoto kumuluje się na
wschodzie, obserwuje się jednocześnie tendencję do wyceny kruszcu w walucie
chińskiej. Czy historia się powtórzy, pokaże dopiero czas. Jeśli jednak tak
zrobi, to yuan ma ogromną szansę, aby stać się walutą rezerwową.
Ogłoszenie
Ogłoszenie
Okazja, do każdej sztabki srebra 100g Kogut Mazowiecki oferujemy przez najbliższych kilka dni super gratis: meksykańską monetę 1/10 oz Libertad. W zamówieniu wystarczy napisać "czytelnik bloga".
źródło: link
* Na podstawie: Ian F.W. Beckett, The Great War (1914-1918)
** Na
podstawie: www.goldfixing.com/gold-fixing-history/
***
£sd, czasem zapisywane jako L.s.d., to
oznaczenie systemu walutowego, który był powszechnie stosowany w Europie,
zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. Skrót pochodzi od łacińskich librae, solidi i denarii. W
Zjednoczonym Królestwie, w którym system ten został zastąpiony dziesiętnym £sd
oznaczało funt szterling pens. Na pierwszym więc londyńskim fixingu wyceniono
uncję czystego złota na 4 funty 18 szylingów oraz 9 pensów. W systemie
dziesiętnym było to 4,94£.
**** Na
podstawie: www.gold.org/research/historical-data-annual-time-series-world-official-gold-reserves-1845
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz