Dziś co nieco liczb, gdyż te, jak wiadomo (nie wszystkim, nie wszystkim...) są fundamentem właściwych decyzji natury finansowej.
Wielu z nas - czy to wyznawców najpodlejszych teorii spiskowych, na czele z NWO; czy to fanatyków metali szlachetnych, którzy po kryjomu co noc, w jej środku otwierają swoje sejfy i przez kilka godzin hipnotycznie wpatrują się w swoje lśniące monety/sztabki; czy nawet osób zdroworozsądkowych, choć przez większość uznawanych za szaleńców*, ale rozumiejących zagrożenia płynące z BEZPRECEDENSOWEGO dodruku pieniądza - zastanawia się czy bardziej opłacalne jest ulokowanie środków w srebrze czy w złocie. I dziś co nieco na ten temat.
źródło: link