To, że złota jest mało nie jest tajemnicą. To, że spekuluje się "papierowym złotem" też jest niektórym wiadome. Ale skala tego i potencjalne konsekwencje sytuacji, w której część kapitału z papierowego rynku skierowałaby się na rynek fizycznego złota, nie są rozumiane. Okazuje się, że nawet na samym LBMA wolumen sprzedaży...
... a zresztą, o tym we wpisie, do którego przeczytania zapraszam...
... a zresztą, o tym we wpisie, do którego przeczytania zapraszam...
Co za bzdurne wytłumaczenie wirtualnego złota w kontekście produkcji i wolumenu obracanego.
OdpowiedzUsuńCzy złoto ma termin spożycia piwa pasteryzowanego? Czy może jednak przenosi wartość w czasie?
Czy fakt że wartość domów zbudowanych w uk w ciągu roku to ułamek wartości domów sprzedanych w tym samym roku oznacza że ludzie kupują wirtualne domy?
Meritum wpisu jest jedno: zdecydowana większość kapitału, która jest ulokowana w "papierowym złocie" jest ogromna. Moment, w którym część tego kapitału zostanie przekierowana na rynek złota fizycznego spowoduje potężny wzrost ceny kruszcu.
OdpowiedzUsuńJeśli jest prawdą co raportuje LBMA, a więc, że ma obroty o jakich mowa, to znaczy, że nie handluje towarem fizycznym.
W kontekście ewentualnej paniki rynkowej lub jak kto woli wzmożonego popytu na LBMA również będą problemy z dostawami. Innymi słowy cena pójdzie do góry.
Kto wie jak się ma rynek złota "papierowego" do fizycznego wie że to jest ustawione kasyno gdzie wygrane są wirtualne a tylko przegrane płaci się w naturze.
OdpowiedzUsuńWracają do przytoczony textu to autor plecie bzdury w oparciu o dane które nie mają znaczenia. Pewnie dlatego że nie ma dostępu do danych które mają znaczenie..
A w kontekście paniki to wszystko drożeje nawet jeśli jest to towar masowy jak cukier..