22 maja 2019

Czy dytrybutor metali może dbać o środowisko?

Oczywiście, że może. Wydobycie srebra kosztuje całkiem sporo zachodu. Po pierwsze dlatego, że srebra jest coraz mniej i trzeba go szukać coraz głębiej. Wiąże się to ze zużyciem prądu, paliwa, siły roboczej, chemii, wycinką drzew, ingenerencją w glebę, itd. Po drugie, kruszec, o którym mowa, wydobywa się z innymi metalami, takimi jak nikiel, ołów, no i oczywiście miedź. To z kolei oznacza, że proces rafinacji staje się dłuższy, bardziej kosztowny i przekładający się na środowisko, bo jakby nie było, rafinacja jest procesem skrajnie chemicznym, a procesy rafinacyjne dedykowane każdemu z wydobywanych metali są zgoła odmienne. Drzewa i rzeki nie szczególnie lubią opary oraz odpady ciekłe z wszelkiej maści kwasów azotowych, solnych i innych.

W chwili obecnej, według raportów The Silver Institute, istnieje deficyt srebra. Z samego wydobycia ok. 20% pochłania produkcja sztabek i monet. Przerabiając złom na sztabki lub monety skracamy drogę obróbki srebrnonośnej rudy. A w nagrodę otrzymujemy fajny przedmiot inwestycyjny. W ten właśnie sposób firma zajmująca się metalami szlachetnymi może dołożyć swoją cegiełkę do ekologii.

I tu właśnie wracam do korzeni, gdyż od tego miesiąca na powrót zajmuję się przerobem złomu srebra na sztabki inwestycyjne. Na Youtube trochę marketingu, a ciekawych zdjęć nowej sztabki srebra bitej przez polską firmę nieco niżej...








Zainteresowanych usługą zapraszam na stronę naszej firmy, na której usługa jest opisana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz