Może, a czemuż by nie? To co najbardziej w tej chwili w platynie jest intrygujące, to nie to, co mówią wykresy i analizy techniczne, lecz to ile w praktyce platyny się realnie produkuje. Okazuje się, że ilości te są niewiarygodnie małe... Jak małe?
Tak małe, że mogłyby się zmieścić na bardzo niewielkiej przestrzeni. Wolumen produkcyjny platyny oraz wartość tego rynku są w tej chwili tak małe, że gdyby zaczął na nie napływać pieniądz z rynków kapitałowych to cena po prostu by eksplodowała. Pytanie jednak brzmi: czy kapitał ten napłynie?
O wszystkim w szczegółach i z wizualizacjami można poczytać tutaj.
Tak małe, że mogłyby się zmieścić na bardzo niewielkiej przestrzeni. Wolumen produkcyjny platyny oraz wartość tego rynku są w tej chwili tak małe, że gdyby zaczął na nie napływać pieniądz z rynków kapitałowych to cena po prostu by eksplodowała. Pytanie jednak brzmi: czy kapitał ten napłynie?
O wszystkim w szczegółach i z wizualizacjami można poczytać tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz