Z rynku srebra i złota wieje nudą, ale tylko pozornie. W istocie rzeczy, w kuluarach branżowych i nie tylko dzieje się dużo ciekawych rzeczy. I dziś właśnie branżowa ciekawostka na temat srebra i złota w Ekwadorze.
źródło: link
Ale zacznijmy od początku zanim skupimy swoją uwagę na ekwadorskich round barach :)
Kilkanaście tygodni temu miałem ogromną przyjemność spotkać się mieszkańcem Ekwadoru, który jest uczestnikiem przedsięwzięcia pod nazwą Farpoint.
Farpoint Internacional S.A. - bo tak nazywa się w pełni projekt, o którym mowa - jest przedsięwzięciem, którego celem jest wydobycie złota w Ekwadorze. Na czym polega unikatowość projektu?
Jego założyciele uświadamiając sobie możliwości, jakie stworzyła prezydentura Rafaela Correi - m.in. otwarcie się na rozwój wydobycia metali - postanowili minimalnymi środkami, ale przy zaangażowaniu fachowców przez duże F rozpocząć wydobycie szlachetnych metali.
I tak, małymi krokami, przy zastosowaniu nisko kosztowych technologii Farpoint, wraz z wprowadzaniem przez rząd Ekwadoru sprzyjających ustaw prawnych, rozwija się we właściwym kierunku.
To co zasługuje na uwagę - po pierwsze - to oczywiście INICJATYWA i chęć działania oraz podjęcia ryzyka. Tak rodzą się firmy z Misją i Celem (tak stworzona została także Mazowiecka Mennica Inwestycyjna, o której za chwilę). Farpoint w chwili bieżącej zajmuje się wydobyciem odkrywkowym. Uzyskiwane wyniki wskazują na to, że przedsięwzięcie będzie się rozwijać. Zasoby złota wydają się być wysokie. Wiele uncji zapewne uda się jeszcze wydobyć. W takich krajach jak np. RPA zasoby kurczą się raptownie. W zasadzie to już się skurczyły. Niektóre kopalnie, aby wydobywać złoto muszą mieć szyby głębokie na 6 km w głąb ziemi! Temperatura skał i wody wynosi tam kilkadziesiąt stopni Celsjusza!
Tutaj można zobaczyć jak ekwadorska kopalnia pracuje. Bardzo ciekawe nagranie.
Po wtóre, o czym już wspomniano, ustanawiane prawa i bieżąca polityka sprzyjają rozwojowi przedsięwzięć typu Farpoint. Co prawda, wedle moich informacji idealnie nie jest, ale nie ma też dramatu. Royalty jest na tyle niewysoki, że zachęca różnych inwestorów do zakładania kopalni. Dzięki temu tworzone są miejsca pracy, a rząd inkasuje pewien profit. Na tyle wysoki, aby się cieszyć i na tyle niski, aby inwestorzy nie uciekli. Pan Correa jest ekonomistą i zapewne kojarzy krzywą Laffera.
Wreszcie po trzecie, Farpoint dystrybuuje już własne produkty ze złota i srebra, które charakteryzują się ciekawym wzorem i estetyką wykonania. Round bar to oczywiście uncja trojańska i 999. Wzór bardzo ciekawy. Nie są to akurat dziewczyny ze zdjęcia, ale motywy nawiązujące do epoki prekolumbijskiej. Za wybijanie monet odpowiedzialna jest związana z Farpoint Inca Mint.
Poniżej zdjęcie mojego egzemplarza, mocno już wytartego...
Kolejne zdjęcie to już złota uncja Inca Mint. Niczego sobie, ale w tej wersji własnej sztuki jeszcze nie posiadam.
źródło: link
Trzymam kciuki za te godne pochwały srebrno-złote przedsięwzięcie. Niech Ekwadorczycy, których oficjalną walutą jest amerykański dolar, z chęcią i łatwością zamieniają swoje zielone papierki na lśniące round bary.
INFORMACJA BRANŻOWA
Obwieszczam, że Mazowiecka Mennica Inwestycyjna zmieniła właściciela. Najbliższe tygodnie to działania natury m.in. logistycznej i technicznej, w czym będę mieć przyjemność uczestniczyć.
Życzę sukcesów nowemu dowództwu, które zapewne ruszy z produkcją i świadczeniem usług po wakacjach, a więc we wrześniu. Ja sam zapewne wciąż będę związany jeszcze przez pewien czas z MMI, stąd pozostaję do dyspozycji wszystkich zainteresowanych produktami i usługami Mazowieckiej Mennicy Inwestycyjnej.
Round bary robią wrażenie, sam bym się chętnie kilkoma zaopiekował i może to zrobię niebawem. Chciałbym tylko zapytać, czy wzrost wydobycia nie spowoduje spadków ceny kruszców? Bo jeśli tak, to powiększyłbym swoje rezerwy. Na razie mam trochę słota i trzymam tak, czekając, jak sytuacja się rozwinie. Jeśli nawet nie za mojego życia,to odziedziczy to mój syn i on będzie miał zyski.
OdpowiedzUsuńA prezydent Ekwadoru ma rzeczywiście głowę na karku i chwała mu za to. Szkoda, że nasi rządzący wciąż nie znają pojęcia krzywej Laffere'a i wciąż podwyższają daniny.