11 listopada 2012

A tymczasem na Wschodzie

Jak wiadomo artykuły typu ubrania bądź żywność w różnych miejscach świata są różnie wyceniane i różnie się więc za nie płaci. Nie odnosi się to do metali szlachetnych, których cena jest niemalże identyczna na całym świecie. 30 lat temu, kiedy chińska gospodarka nie była jeszcze tak potężna, a finansowa sytuacja zachodniej półkuli miała się o niebo lepiej niż teraz, wyceną metali zajmowały się głównie dwa rynki: londyński i nowojorski. W Polsce i innych krajach na początku lat '80 posiadanie złota nie zawsze było legalne, stąd też inwestowanie weń nie było ani powszechne, ani łatwe.

Dziś graczami rynku metali szlachetnych są nie tylko Kowalscy z całej szerokości globu, lecz także rządy, banki i inne niemałe instytucje, które kupują metale szlachetne. I podczas gdy dawniej za sznurki pociągał głównie zachód tak dziś o oddziaływaniach na ceny złota i srebra mówić należy w kontekście globalnym.

żródło: link

Szczyt srebra z 1980 roku nie został jak dotąd przekroczony. Wiadomo, że za wydarzeniem tym stali bracia Hunt, którzy kupując ogromne ilości srebra podsycali jednocześnie wzrost ceny tego surowca. Dziś rzesze kumulujących metale szlachetne są znacznie szersze, a przez to i o potencjalnie wyższej sile wpływania na kursy rynkowe. Nie należy też zapominać o głównym czynniku wpływającym na rynki - emocji. 30 lat temu były to emocje zachodnich instytucji oraz inwestorów. Dziś będą to już emocje całego świata. Jeśli dodamy do tego niewspółmiernie wyższą podaż papierowego pieniądza to kursy metali szlachetnych wydają się być tykającą bombą. A jak wiadomo największy wpływ ma oczywiście USD.

źródło: link

Złoto piękniej świeci niż srebro, z tego też powodu gra z reguły pierwsze skrzypce. Jest głośne, ostentacyjne i kocha rozgłos. Srebro, zwane złotem dla ubogich nie urzeka i nie czaruje jak te pierwsze. Dla inwestorów to nawet i lepiej. Podczas gdy niejeden bank centralny powiększył swoje zasoby złota w ostatnim czasie, nie każdy jest już równie mocno zainteresowany srebrem. Nie dotyczy to chyba jednak Azjatów, gdyż jak wynika z oficjalnych informacji srebro wchodzi w ich łaski.

Prognozuje się bowiem, że popyt na srebro w Chinach wzrośnie w 2013 roku o 10%. Kruszcem tym są zainteresowani nie tylko jubilerzy i przemysł, ale również, a nawet przede wszystkim inwestorzy. Zdaniem Leeba Chiny realnie dążą do wprowadzenia standardu złota. Jeśli tak się stanie to samo srebro z racji swojej użyteczności jako surowca na monety obiegowe skorzysta chyba jeszcze bardziej.

Nastroje prowzrostowe są obecne również w Indiach, gdzie przewiduje się silny wzrost nie tylko złota, ale i srebra. Poza potężnym przemysłowym zapotrzebowaniem hindusów na srebro warto pamiętać także o słabnącej walucie tego kraju oraz niesłabnącemu, zakorzenionemu głęboko zamiłowaniu do biżuterii. Jak wynika z poniższej mapy tylko Turcja wydaje równie wiele na biżuterię co hindusi.

źródło: link

W samej Malezji na swój sposób jeden z banków wprowadził coś co w prawdzie nie jest standardem srebra, lecz zaczyna dawać o nim do myślenia na nowo. Malezyjski Maybank udostępnił bowiem ofertę otwarcia rachunku, dzięki któremu można nabyć, zdeponować i wypłacić srebro. Klient może więc zamienić swoje pieniądze na srebro, trzymać je w depozycie, a na życzenie poprosić o wydanie. Potrzeby klientów oraz bazujące na tym podejście Maybank świetnie odzwierciedla "srebrne" nastroje panujące w Malezji. Podobna oferta Maybank, wprowadzona znacznie wcześniej, lecz dotycząca złota przyciągnęła blisko 70 tysięcy klientów.

Z kolei w Indonezji prognozuje się większe wydobycie złota i srebra, a wszystko dzięki odkryciom nowych zasobów tych dwóch metali szlachetnych. I nie są to małe zasoby. O zmieniającym się stosunku obywateli tego kraju już kiedyś wspominaliśmy. Dla chętnych polecamy stary i krótki, aczkolwiek bardzo ciekawy materiał filmowy.

Można by tak jeszcze długo na temat wschodniego podejścia do ekonomii i gospodarki. Informacje płynące ze wschodu pokazują nie tylko tamtejsze nastawienie na rozwój sytuacji na rynku metali, ale dają też nowy i silny bodziec do przewidywań samych cen. Jak będzie, oczywiście czas pokaże, ale wiele wskazuje, że przyszłość tak złota jak i srebra pomimo manipulacji oraz zawirowań gospodarczych ma przed sobą świetlaną przyszłość.