12 kwietnia 2013

Sztabka srebra w każdym polskim domu?

A czemu by nie? Przecież to wartość prawie dewizowa. Czemu prawie? Ustawa definiuje w tym kontekście jedynie złoto i platynę, ale czyż srebro nie spełnia wielu podobnych funkcji?


Art. 121. 1. Ilekroć w przepisach niniejszego rozdziału jest mowa o złocie inwestycyjnym, rozumie się przez to:1) złoto w postaci sztabek lub płytek o próbie co najmniej 995 tysięcznych oraz złoto reprezentowane przez papiery wartościowe;
2) złote monety, które spełniają łącznie następujące warunki:
a) posiadają próbę co najmniej 900 tysięcznych,
b) zostały wybite po roku 1800,
c) są lub były obowiązującym środkiem płatniczym w kraju pochodzenia,
d) są sprzedawane po cenie, która nie przekracza o więcej niż 80% wartości rynkowej złota zawartego w monecie.

W czym więc srebro inwestycyjne jest podobne do złota inwestycyjnego?

1. Srebro inwestycyjne ma wiele zbliżonych do złota inwestycyjnego cech. W przypadku sztabek sprowadza się to w gruncie rzeczy do czystości surowca oraz wagi. Podczas gdy minimalna próba w złocie inwestycyjnym to 995, tak w przypadku srebra jest to generalnie 999. W praktyce nie wykonuje się sztabek - tak złotych jak i srebrnych - które miałyby niższą niż tzw. "trzy dziewiątki" próbę.

Na więcej finezji można sobie pozwolić w przypadku emisji monet, wśród których spotkać można wszelkiej maści próby: 400, 500, 625, 750, 875, 900, 916, 925, a nawet wiele innych, całkowicie niestandardowych. Nie są to już jednak produkty inwestycyjne.

Tak więc gdybyśmy mieli określić pierwsze kryterium srebra inwestycyjnego to kłania nam się czystość na poziomie 99,9%.

Co do wagi, to z racji standardowego wyceniania metali szlachetnych w uncjach, jest ona najczęściej stosowaną gramaturą w produkcji. Cena rynkowa metali szlachetnych jest podawana w odniesieniu do 1 uncji trojańskiej (31,10g), stąd też gramatura ta jest najbardziej popularna w produkcji sztabek oraz monet o charakterze inwestycyjnym. A jeśli nie najbardziej popularna to z całą pewnością podstawowa.

2. W ustawie padają słowa "sztabka" i "płytka". Jest to swoistego rodzaju standard, za którym stoją względy techniczne oraz praktyczne. Gdyby każde złoto mające próbę 999 mogło być inwestycyjnym to definicja obejmowałaby granulat, proszek, drut, blachę, itp. Czyniłoby to nie lada problem tak dla dealerów jak i samych klientów. Skupy metali szlachetnych nie mają z tym problemów, nie mniej jednak to nie do nich udają się inwestorzy.

Tak więc standardem inwestycyjnym w odniesieniu do złota jest moneta o określonych parametrach (patrz ustawa 121. ust. 2) lub sztabka/płytka o określonej czystości. To samo można powiedzieć o srebrze i w oparciu o podobne kryteria srebrem inwestycyjnym można określić sztabkę lub płytkę o wspomnianej wcześniej czystości, tj. min. 99,9% oraz monetę o tej samej zawartości metalu. Sprawa jest dość umowna, gdyż jak wcześniej wspomnieliśmy nie istnieją przepisy określające w sposób ewidentny pojęcie srebra inwestycyjnego.

Monetą można określić tylko ten produkt, który posiada nominał, np. srebrny Wiener Philharmoniker 1,5€.

3. Nie jest zabronione, aby stosowane gramatury były inne niż uncje, jednakże ze względów praktycznych możemy mówić o pewnej utartej standaryzacji. Dzięki niej produkuje się sztabki o wadze 1 uncji trojańskiej i jej wielokrotności (głównie w USA) oraz wyrażone w gramach, a ściślej rzecz biorąc: 1g, 2g, 5g, 10g, 20g, 50g, 100g, 250g, 500g, 1000g.

źródło: link

Czy warto mieć sztabkę srebra w domu?

Na pewno nie zaszkodzi. Za sprawą wielu lat "deprecjonowania" srebra i spychania go jedynie na margines zastosowania przemysłowego, w świadomości społecznej metal ten przestał funkcjonować jako wartościowy przez duże W. Błysk w oku wywołuje oczywiście złoto, a czasem platyna i pallad. Wszystko z racji ceny. Ale, skoro do emocji współczesnego człowieka mocno przemawiają dziś wysokie kursy notowań giełdowych to i pogląd może ulec zmianie.

Dlaczego sztabka srebra w każdym polskim domu?

Dlatego, że w gruncie rzeczy min. uncję lub dwie można znaleźć zapewne na większości polskich strychów. Uncja czystego srebra to raptem kilka pierścionków i łańcuszków razem wziętych.


A co można zamienić w sztabkę srebra?

Srebro bije na głowę złoto jeśli chodzi o zasięg zastosowania. Tu można o tym poczytać. Z racji szerokiego wykorzystania srebra jest ono obecne niemalże wszędzie. Jeśli chodzi o przedmioty, które zdecydowanie nadają się do przerobu na sztabki to można tu wymienić:

a) biżuterię srebrną różnej próby

źródło: link

b) srebrne sztućce

źródło: link

c) inne srebra, np. koperty starych zegarków, pamiątkowe pateny, medale, cukiernice

d) styki srebra*

źródło: link

e) drut srebrny

źródło: link

f) granulat srebra

źródło: link

g) i inne

Ile potrzeba srebra na wykonanie sztabki o wadze 1 uncji?

Sprawa nie jest skomplikowana. Na wykonanie uncji trzeba policzyć plus minus 31,5g czystego srebra. W przypadku srebra biżuteryjnego o najpopularniejszej próbie 925 potrzeba więc ok. 35g materiału. Niższa próba to wymagana odpowiednio większa ilość materiału na wykonanie jednej sztabki.

Przykład:

źródło: link

Załóżmy, że widoczny na zdjęciu pierścionek waży 5g. Gdyby mieć 7 takich pierścionków to ich łączna waga wyniosłaby 35g, a zawarte w nich czyste srebro to 32g. Ilość taka** w zupełności wystarczy na wykonanie sztabki o wadze 1 uncji trojańskiej, tj. 31,10 g.

Czy 7 starych zniszczonych pierścionków to tak dużo?

W każdym polskim domu znajduje się mniejsza lub większa garść srebra, z której można wykonać prawdziwe inwestycyjne sztabki srebra. Ich przerób staje się w Polsce coraz popularniejszy. Sprzedaż złomu w skupie nierzadko nie daje odczuwalnych profitów. Mając jednak sztabkę czystego srebra pole manewru znacznie się poszerza, o czym będzie mowa w kolejnych wpisach...

Wszelkie informacje dotyczące przerobu srebra na sztabki można znaleźć tutaj.

* Niestety istnieje też wiele styków posrebrzanych, które nie nadają się do przerobu na sztabki. Jeśli jednak są to styki stanowiące w całości stop srebra z jakimś innym metalem, wtedy jak najbardziej można je przerobić na sztabki o charakterze inwestycyjnym.
** Uwzględniając nawet standardowy ubytek technologiczny, który polega na utracie materiału ok. 1-2%.