5 marca 2015

Czy złoto będzie wyceniane w chińskiej walucie?

Kilka dni temu agencja Reuters podała informację, że Chiny dążą do tego, aby obok wyceny złota w dolarze amerykańskim miała również miejsce wycena w walucie Państwa Środka. Czemu im na tym zależy? Czy jest to krok w kierunku ustanowienia nowej waluty rezerwowej? Wreszcie, co mówi historia?

źródło: link
Artykuł został opublikowany na portalu www.serwisinwestora.wip.pl

Co skłania do tego Chińczyków? Kilka rzeczy. Po pierwsze są jednym z absolutnie czołowych konsumentów złota. Po wtóre, są największym producentem złota na świecie. Po trzecie wreszcie, nie są im w smak manipulacje cenowe, które mają miejsce na giełdach w Londynie i Nowym Jorku.

Coraz głośniejsze są też domniemania dotyczące tego, że Chiny kumulując zasoby złota dążą do wzmocnienia nim swojej waluty lub wykorzystania go w dużych, międzynarodowych, ustanowionych na nowych zasadach transakcjach handlowych. Innymi słowy, złoto miałoby się stać na powrót pieniądzem.

Burzliwy początek XX wieku

Początek XX wieku był prawdziwie niespokojny. Napięcie narastało stopniowo, aż w 1914 doszło do wybuchu I wojny światowej. Do tego roku obowiązywał i z niezaprzeczalnymi korzyściami funkcjonował standard złota. Szlaki temu systemowi przetarło Państwo Brytyjskie, które od XVIII wieku używało złotej (jak i również do pewnego momentu srebrnej) monety jako oficjalnego pieniądza. Poza okresem wojen napoleońskich banknot był wymienialny na monetę wykonaną ze szlachetnego kruszcu o tym samym nominale. Jeden funt był równy 7,3g czystego metalu. Tyle też ważył złoty suweren.

źródło: link

Wydatki zbrojeniowe nie są jednak niskie. Niemałych kwot potrzebowali tak Niemcy jak i Anglicy oraz wszystkie strony biorące udział w tym morderczym konflikcie. Poza Australią, Japonią i USA wszyscy porzucili standard złota wraz z początkiem wojny. Rachunek za wojnę był niezwykle wysoki. Abstrahując od ludzkich ofiar, prekursorzy standardu złota – Brytyjczycy – musieli stawić czoła wojennemu rachunkowi, który opiewał na kwotę ponad 35 mld dolarów. Rosja, Francja i USA wydały 22-24 mld dolarów z osobna*. Słony był więc rachunek Państwa Brytyjskiego. Nie dziwić więc powinno, że złoty kruszec musiał być „przejęty”.

USA jako zaopatrzeniowiec Aliantów choć wydał miliardy dolarów na udział w konflikcie, to jednak dołączył do niego dopiero w 1917 roku. Do tego czasu Stany Zjednoczone zainkasowały nie lada profit w postaci złotego metalu. Udzieliły do tego niemałych pożyczek i stały się potężnym wierzycielem. Ale lśniący kruszec kierował się za Atlantyk nie tylko z Wysp.  Płynął tam bardzo szerokim strumieniem z całej właściwie Europy. Miało to nie małe znaczenie dla późniejszych losów amerykańskiej waluty i samego złota.

Gold fixing

Po zakończeniu wojny, w 1919 roku odbył się pierwszy gold fixing**. Miało to miejsce oczywiście w Londynie. 12 września tegoż roku, o godzinie 11.00 wyceniono uncję złota na £4.18s.9d***. Na mocy porozumień Bank Anglii miał otrzymywać dostawy złota z Południowej Afryki, które w finansowym jeszcze w tamtym czasie centrum świata, miało być rafinowane, a następnie – za pośrednictwem banku N M Rotschild – sprzedawane w jak najlepszej cenie.

Pomimo, że przez kilka następnych dekad stosowano jeszcze wycenę złota w funtach, za walutę bazową służącą w fixingu, przyjęto amerykańskiego dolara. Dlaczego? Przyczyny tego upatruje się w tym, że dolar amerykański uzyskał status głównej waluty rezerwowej.

Dlaczego dolar stał się walutą rezerwową?

Lata ’20 XX wieku wciąż były czasem żywego sentymentu do złota. Było wręcz nie do pomyślenia, aby czynić cokolwiek z pieniądzem w oderwaniu od złota. Niemniej jednak, w trakcie wojny wszystkie waluty zostały inflacyjnie zdewaluowane. Podobnie stało się z dolarem. Różnica polegała jednak na tym, że Amerykanie po wojnie dalej stosowali standard złota, zaś ich zasoby między 1910 a 1920 rokiem wzrosły z 1660 ton do 3679 ton****. Podczas gdy w każdym innym miejscu miały się skurczyć, zaś wymienialność dla zwykłych obywateli zawieszona, dla Amerykanów złoto było w pełni dostępne, zaś sam standard złota miał trwać w ich kraju jeszcze ponad dekadę.

Koniec dolara?

Jim Rickards w swojej ostatniej książce pisze:

Podczas gdy my nie chcemy otworzyć oczu na prawdę dotyczącą długu i deflacji, dziesiątki krajów na całym świecie zaczynają wywierać presję na dolara. Wydaje nam się, że system waluty złotej jest przeżytkiem, ale na globalnym rynku trwa walka o złoto, która może być zapowiedzią powrotu do niego.*****
Historia mówi jednak, że walka o złoto i jego przemieszczanie się nie jest wcale czymś dziwnym. Większość z nas nie odrobiła monetarnej lekcji historii, stąd nie wie, że transfer bogactwa, który odbywa się za pośrednictwem kruszców szlachetnych, trwa niezmiennie od tysiącleci. Rzecz się miała rozpocząć w Sumerze, który uchodzi za kolebkę kultury europejskiej i bliskowschodniej. Zdaniem niektórych badaczy transfer kapitału odbywał się w kierunku zachodnim, czemu towarzyszył rozkwit i technologiczny rozwój. Kiedy więc kultura sumeryjska upadała, kapitał dający możliwości rozwoju zawitał odpowiednio do Egiptu, Grecji, obszarów współczesnych Włoch, a następnie do Niemiec i w końcu do Anglii. Zjawisko rozgrywało się na przestrzeni wieków. W ubiegłym stuleciu, do czego już zdążyliśmy nawiązać, lśniące złoto popłynęło dalej w kierunku zachodnim. Transfer ten zapoczątkowała kolonizacja Ameryki Północnej, zaś przypieczętowała I wojna światowa. Na tym właśnie konflikcie skorzystały USA oraz ich waluta.

źródło: link

Wiek XXI to jawny transfer złota na zachód od Stanów Zjednoczonych. Jeśli historia ma się powtórzyć, to wraz ze złotem w kierunku m.in. Chin oraz Indii płynie postęp, rozkwit i dobrobyt.

Tak jak 100 lat temu USA kumulowało złoty kruszec i wzmacniało swoją walutę przy jego zastosowaniu, tak dziś podobnie wydaje się czynić Państwo Środka. Pomimo pierwotnego fixingu złota w funcie, kruszec ten zaczął być wyceniany w dolarze, tj. walucie kraju, w którym metalu było najwięcej. Analogicznie, dziś, kiedy złoto kumuluje się na wschodzie, obserwuje się jednocześnie tendencję do wyceny kruszcu w walucie chińskiej. Czy historia się powtórzy, pokaże dopiero czas. Jeśli jednak tak zrobi, to yuan ma ogromną szansę, aby stać się walutą rezerwową.

Ogłoszenie

Okazja, do każdej sztabki srebra 100g Kogut Mazowiecki oferujemy przez najbliższych kilka dni super gratis: meksykańską monetę 1/10 oz Libertad. W zamówieniu wystarczy napisać "czytelnik bloga".


źródło: link




Na podstawie: Ian F.W. Beckett, The Great War (1914-1918)
** Na podstawie: www.goldfixing.com/gold-fixing-history/
*** £sd, czasem zapisywane jako L.s.d., to oznaczenie systemu walutowego, który był powszechnie stosowany w Europie, zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. Skrót pochodzi od łacińskich librae, solidi i denarii. W Zjednoczonym Królestwie, w którym system ten został zastąpiony dziesiętnym £sd oznaczało funt szterling pens. Na pierwszym więc londyńskim fixingu wyceniono uncję czystego złota na 4 funty 18 szylingów oraz 9 pensów. W systemie dziesiętnym było to 4,94£.
**** Na podstawie: www.gold.org/research/historical-data-annual-time-series-world-official-gold-reserves-1845
***** Rickards, Jim, (2014). Śmierć pieniądza. Gliwice: Wydawnictwo HELION, s. 12.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz