28 października 2011

Rynek metali a cykle pogody

Wbrew pozorom cykle pogody mają wiele wspólnego z rynkiem metali szlachetnych. Rok w rok, przy okazji pierwszego śniegu, a wraz z nim pierwszej fali zimowych wypadków słyszymy w radiu i telewizji "W tym roku pogoda zaskoczyła kierowców"... I tak rok w rok. Pojawia się pytanie natury psychologicznej: co sprawia, że pomimo, iż człowiek WIE że w okresie jesienno-zimowym pierwszy śnieg spadnie wcześniej czy później, nie zakłada on na czas opon zimowych w swoim samochodzie?


źródło: link

Efekt jest jak najbardziej psychologiczny i stąd jego punkt styczności z rynkiem metali szlachetnych. Kierowca i inwestor zachowują się dość podobnie. Zwracają uwagę na to co jest, a nie na to co będzie. Większość kierowców jest zaskoczona pierwszymi opadami śniegu, tak samo jak większość inwestorów jest zaskoczona kryzysem, korektą, a nawet nieoczekiwanym wzrostem.

Wydaje się absolutnie wskazanym, aby poświęcić chwilę uwagi zagadnieniu tego dlaczego człowiek nie bazuje na informacjach historycznych do prognozowania przyszłości. Przecież jest to całkowicie możliwe bez stosowania kart Tarota oraz innych wątpliwych wobec racjonalnego umysłu technik. Gdyby było inaczej to zaskoczonych kierowców przez pierwszy śnieg byłoby 100%, a nie większość...

Oddajmy głos autorytetowi, którego na łamach naszego bloga pozwalamy sobie zacytować:

"W trakcie cyklu życiowego dowolnej zbiorowości jej wewnętrzne cykle podporządkowane są oscylacjom (...) większość ludzi sądzi zazwyczaj, że otoczenie społeczne i geofizyczne nie zmienia się. Jednostki nie dostrzegają zatem dokonujących się zmian, dopóki nie wydarzy się jakaś katastrofa"

Cytat pochodzi z książki "Psychologia rynków finansowych. U źródeł analizy technicznej" autorstwa Tony Plummer'a.

Słowa autora rozumiemy w sposób następujący: nigdy nie doświadczyliśmy (tj. my, którzy żyjemy w czasie teraźniejszym) Poważnego kryzysu, takie doświadczenie nie jest więc zapisane w naszych komórkach, z tego też powodu nie zakładamy, że możemy kryzysu doświadczyć.

Inaczej: kierowca nie myśli o nagłym opadzie śniegu, choć takie zdarzały się w przeszłości regularnie. Nie zabezpiecza się na taką ewentualność. Kiedy pogoda "zaskakuje" kierowców dochodzi do katastrofy w postaci serii wypadków, a w punktach wymiany opon rosną kolejki. Niestety nie ma możliwości obsłużenia wszystkich na raz...

Jeszcze inaczej: inwestor słucha bieżących wiadomości mainstreamowych, pomijając jednocześnie dane historyczne. Lokuje swój kapitał w tym, co media i reklama uznaje za najbardziej wartościowe. Cóż... z reguły są to akcje, waluty, fundusze i lokaty...

10 lat temu ceny srebra i złota były śmiesznie niskie. Rok w rok mówiono, że to bańka spekulacyjna. Ale ta rośnie i "dziwnie" nie pęka. Znajomość historii i fundamentów pozwala na zrozumienie, że do bańki na srebrze i złocie być może jeszcze bardzo daleko, ale o tym w następnym poście...

Na koniec zabawna alegoria kierowcy/inwestora, który zdecydowanie zapomniał o dwóch mądrościach narodów: "Historia się lubi powtarzać" oraz "Przezorny zawsze ubezpieczony"

źródło: link

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz