A dziś ostatni śmieje się Peter Schiff, którego wcześniej wyśmiewano, kiedy wskazywał na zbliżające się załamania rynkowe. Video sprzed kilku dni, ale wracające momentami do wywiadów z przeszłości, kiedy aroganccy "fachowcy" kpili z Schiff'a w sposób niezwykle jawny.
Do Schiffa będziemy wracać wielokrotnie, bo jak nikt potrafi on dobrze wytłumaczyć dlaczego gospodarki upadają, a surowce szlachetne drożeją. Jego zdaniem (i przede wszystkim szkoły austriackiej) gospodarka rozwija się, kiedy społeczeństwo produkuje i oszczędza. Stany Zjednoczone więcej wydają i importują, niż oszczędzają i produkują. Jest to jeden z powodów, dla których ich ekonomia kuleje (bardzo łagodnie rzecz ujmując).
Podobnie rzecz się ma na Starym Kontynencie. Ludzie żyli przez długie lata na kredyt, a to w końcu musiało się kiedyś skończyć. Kredyty konsumpcyjne, które przez lata były sowicie zaciągane, przeznaczano na zakup towarów pochodzenia... z reguły chińskiego. Ten kraj z kolei na brak pieniędzy nie narzeka. Dlaczego? Dlatego, że produkował i oszczędzał. USA oraz Europa wolą konsumować. A żeby nie być gołosłownym, przykład z naszego podwórka.
Ale nie tylko obywatele wydawali więcej niż mogli sobie na to pozwolić. Rząd i urzędy wydawały na "rozwój" administracji, wybory, badania naukowe, ośrodki rekreacyjne, dekoracje świąteczne, itd. Można by długo jeszcze wymieniać...
Wydaje się, że czara goryczy zaczyna się przelewać. Pytanie brzmi: kto za to wszystko zapłaci?
A na koniec zacytujemy Peter'a Schiffa:
You don’t drive an economy by consuming – the consumer is not the engine, the consumer is the caboose
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz